Najtańszy telefon świata? Krótka sława modelu Freedom 251

Czy ktoś zastanawiał się kiedyś ile kosztuje produkcja telefonu? Indyjski producent pokazał, że niewiele. Choć twórcy wiedzieli, że dopłacą sporo do biznesu, to jednak zapowiedzieli smartfon za… 4 dolary.

Smartfon Freedom 251 za 4 dolary!

To nie jest żart - Freedom 251 kosztował mniej niż 15 zł! Z resztą, sama jego nazwa nawiązuje do ceny, gdyż za model trzeba było zapłacić 251 rupii indyjskich. Telefon trafił do sprzedaży na stronie internetowej już w lutym, a pierwsze dostawy urządzeń miały się odbyć w czerwcu. No właśnie - miały...

Okazuje się, że specyfikacja tego urządzenia wcale nie jest najgorsza! Mało tego, smartfon ma lepsze parametry niż myPhone C-Smart III, który kosztuje w naszym kraju prawie 200 zł. Co zatem mieści się pod plastikową obudową Freedom’a?

  1. 4-calowy wyświetlacz IPS z rozdzielczością 960 x 540; 
  2. 4-rdzeniowy procesor z zegarem 1,3 GHz; 
  3. 1GB RAM; 
  4. 8GB pamięci wewnętrznej z możliwością rozszerzenia do 32GB; 
  5. aparat główny 3,2 Mpix i przedni 0,3 Mpix; 
  6. wymienna bateria o pojemności 1450 mAh; 
  7. obsługa 3G, Wi-Fi oraz Bluetooth; 
  8. Android Lollipop 5.1. 

Czy rzeczywiście wyprodukowanie smartfona o całkiem przyzwoitych parametrach kosztuje tak niewiele? Nie do końca, gdyż w wypadku Freedom 251, producent sporo musiał dopłacić do samych podzespołów, nie wspominając o kosztach logistycznych i marketingu. Choć rząd indyjski nie potwierdził oficjalnie informacji, to chodzą słuchy iż twórcy urządzenia (firma Ringing Bells) dostali pokaźne wsparcie finansowe z programu Made In India.

Freedom 251

Ringing Bells i problemy z produkcją Freedom 251

Nie wiadomo czy telefon trafi na ogólnoświatowy rynek. Nie ma także informacji, czy smartfon w ogóle trafi do użytkowników - nawet tych, którzy zapłacili już za sprzęt. Zamówień do tego czasu było ponad 70 milionów, choć firma Ringing Bells zapowiadała, że jest w stanie wydać jedynie 2,5 mln telefonów. W kolejnych miesiącach liczba ta spadała. Mohit Goel, prezes spółki, aktualizował dane możliwej produkcji wspominając najpierw o 200 tysiącach, potem o 50, aż ostatecznie zapowiedział jedynie 5000 wyprodukowanych smartfonów. Oczywiście data premiery również się opóźniała, a 30 tysięcy osób, które wpłaciły pieniądze przedpremierowo zaczęło się niecierpliwić. Indyjska spółka wydała oficjalne oświadczenie, iż stworzy więcej urządzeń jeśli rząd wesprze projekt lub zawiesi produkcję Freedom 251. W oficjalnym liście, Ringing Bells prosiło indyjski rząd o niemal 500 miliarda rupii, czyli około 7,5 miliarda złotych…

Największe rozczarowanie 2016 w świecie smartfonów?

Największe rozczarowanie 2016 roku, dobrze zaplanowane oszustwo, czy zbyt wysokie ambicje? Może wszystkiego po trochu. Na pewno jeden cel został osiągnięty - o firmie i najtańszym telefonie świata mówiło się na wszystkich zakątkach naszego globu. Czy kiedykolwiek jeszcze usłyszymy o tak samo tanim smartfonie? Raczej nie prędko, choć chodzą słuchy, że przedsiębiorstwo sprzedawało Freedom 251 pod postacią Adcom Icon 4 za 54 dolary. Sam Adcom jednak zanegował tę informację, choć telefony wyglądają identycznie... W międzyczasie Ringing Bells zamknęło całkowicie sprzedaż najtańszych smartfonów świata, przestali odpowiadać na kolejne zapytania dziennikarzy i zmienili nazwę na MDM Electronics Private Limited. Oby nie po to, by znów spróbować tych samych lub podobnych sztuczek.

 

*Zdjęcie i okładka pochodzi ze strony producenta

Paweł Marciniak
Paweł Marciniak

Miłośnik nowych technologii od lat zafascynowany urządzeniami mobilnymi. Zapalony gadżeciarz i tester akcesoriów GSM. Od niedawna – recenzent sprzętu elektronicznego i redaktor. W czasie wolnym majsterkuje i gra na konsoli. Na blogu etuo zajmuje się rozwiązywaniem problemów, z którymi na co dzień borykają się użytkownicy smartfonów.

Ocena: 4.60 / 5.0 (7)
Twoja ocena
Wybierz jedną z powyższych ocen.