ZTE S3003 - czy telefon bez aparatu ma sens?
Żyjemy w dobie cyfryzacji, błyskawicznego przesyłu informacji i nieomal nieograniczonego dostępu do sieci. Weszliśmy w epokę, w której słowo „selfie” trafiło oficjalnie do słowników. Producenci sprzętu prześcigają się w opracowywaniu lepszych, lżejszych, bardziej czułych aparatów. Codziennie miliardy plików graficznych jest przesyłanych pocztą elektroniczną za pośrednictwem portali społecznościowych. Obecnie coraz więcej urządzeń jest wyposażanych nie w jedną, a aż w dwie kamery! Skąd zatem przyszedł do głowy pomysł na stworzenie ZTE S3003 – smartfona pozbawionego aparatu?
Wprawdzie chińskie firmy pokazały w ciągu ostatnich kilku lat, że są w stanie zaskoczyć użytkowników smartfonów jak i konkurencyjnych gigantów, jednak nikt nie spodziewał się tak radykalnej zmiany w konstrukcji telefonów. Tym bardziej, że wnętrze telefonu należy do całkiem solidnych. Zapowiadany jest czterordzeniowy procesor o takowaniu 1,5 GHz oraz 1 GB pamięci operacyjnej. Choć dokładna cena nie jest jeszcze oficjalnie znana, z takimi parametrami z pewnością nie będzie to telefon z dolnej półki cenowej. Choć chińskie firmy przejęły w ostatnich latach spory fragment rynku dzięki tanim, dobrej jakości smartfonom, brak aparatu raczej nie obniży znacząco ceny urządzenia. Dlaczego zdecydowano się na tak ryzykowny krok?
Cóż, Henry Ford powiedział kiedyś, że gdyby pytał ludzi, czego pragną, ci z pewnością chcieliby szybszych koni. Na szczęście nie zapytał, a zamiast tego zrewolucjonizował (a właściwie stworzył) amerykański przemysł motoryzacyjny. Kiedy przyjrzymy się historii największych biznesmenów i wynalazców zauważymy, że każdy miał kiedyś ideę, która wydawała się szalona i nierealna. Czy zatem Chińczycy mają szansę na odkrycie niszy na rynku? Jakie zastosowanie mogą mieć smartfony bez aparatu?
Istnieją firmy i instytucje, które uważnie strzegą swych sekretów. Fotografowanie wnętrz ich budynków nierzadko bywa zabronione, a w najpilniej strzeżonych miejscach nie wolno w ogóle wnosić aparatów i urządzeń z funkcją aparatu. W takiej sytuacji ZTE S3003 może okazać się bardzo przydatny i może być chętnie kupowany z przeznaczeniem właśnie na telefony służbowe dla personelu. Oczywiście pojawia się pytanie, czy rzeczywiście klienci tego typu zdecydują się na ten model i czy jest ich wystarczająco wielu, by produkcja okazała się ekonomicznie opłacalna? Cóż, sukces polega w dużej mierze na umiejętnej ocenie ryzyka i odpowiednim określeniu targetu. Wkrótce przekonamy się, jak rynek zareaguje na „bezaparatowy” smartfon.